To był mecz, w którym od zwycięstwa Huberta Hurkacza dzieliła... jedna piłka.
Polak w półfinale turnieju tenisowego w Cincinnati był o krok od pokonania lidera rankingu Hiszpana Carlosa Alcaraza, jednak przegrał to spotkanie 6:2, 6:7 (4-7), 3:6.
Pierwszy set to "koncert gry" naszego tenisisty, oddał rywalowi zaledwie 2 gemy.
W drugim obaj zawodnicy rzucili na szalę wszystkie swoje umiejętności. Hurkacz dwukrotnie mógł zamknąć to spotkanie. Najpierw przy serwisie rywala i prowadzeniu 5:4 w gemach miał piłkę meczową, potem prowadził w 4-1 w tie-breaku... Ostatecznie jednak przegrała tie-breaka 4-7.
Trzeci set rozstrzygnął się praktycznie w czwartym gemie, kiedy to Alcarazowi jedyna raz w tym meczu udało się wygrać gema przy serwisie Polaka. Hurkacz już nie odrobił tej straty przegrywając decydującego seta 3:6.
Spotkanie trwało prawie dwie godziny i dwadzieścia minut.
Także w półfinale z turniejem w Cincinnati pożegnała się Iga Świątek, która przegrała z Amerykanką Cori "Coco" Gauff 6:7 (2-7), 6:3, 4:6.
***
Darek Matyja