Historia

Uchodźcy, ekologia, kara śmierci. Papież o imieniu Franciszek nie mógłby postępować inaczej

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2025 06:00
Kiedy 13 marca 2013 roku Jorge Mario Bergoglio ogłosił, że do swojej papieskiej posługi wybrał imię Franciszek (jako pierwszy papież nie nawiązał do imion poprzedników!), było to dla wielu czytelnym sygnałem. Dla następcy św. Piotra, skądinąd jezuity, duch franciszkański miał być czymś szalenie istotnym.
Papież Franciszek, Dublin 2018 r.
Papież Franciszek, Dublin 2018 r. Foto: Konrad Paprocki/REPORTER

Wzorem świętego z Asyżu

Według biografów, i świadectwa choćby metropolity Nowego Jorku kard. Timothy’ego Dolana, nowo wybrany papież powiedział do uczestników konklawe 13 marca 2013 roku, że imię wybrał na cześć świętego Franciszka z Asyżu. To dookreślenie było być może ważne, bo drugi trop prowadził do św. Franciszka Ksawerego, baskijsko-hiszpańskiego misjonarza i jezuity. A do tego przecież zakonu należał Jorge Mario Bergoglio.

– Wiemy wszyscy, że święty Franciszek zajmował się biednymi i nędzarzami, taka też będzie praca papieża Franciszka – oświadczył kard. Timothy Dolan dzień po konklawe, na którym kapłan z Argentyny został wybrany na biskupa Rzymu. Przywołał tym samym zasadniczy rys duchowości świętego z Asyżu: wybór ubóstwa, ewangeliczna postawa miłości drugiego, dostrzegania w drugim brata, imperatyw niesienia pomocy tym, którzy cierpią.

Jakie jeszcze inne elementy składały się na przesłanie św. Franciszka z Asyżu? Wezwanie do pokuty, do ciągłego nawracania, życia zgodnego z Ewangelią, szacunek do przyrody, do każdego stworzenia, skromność, bezpośredniość, niedbanie o "światowe zaszczyty", budowanie Kościoła nie triumfującego, nie światowego, ale ubogiego, otwartego dla najbardziej potrzebujących. I tak dalej.

Te i inne aspekty chrześcijańskiej duchowości nadają ton również nauczaniu papieża Franciszka.

A o nauczaniu tym można by mówić na wiele sposobów. Tu wybierzmy trzy punkty – dla niektórych mniej lub bardziej kontrowersyjne (stąd medialnie głośne), dla innych będące naturalną konsekwencją odczytania Ewangelii. Jak w soczewce skupiają one, zwłaszcza dwa pierwsze, wiele z Franciszkowych, i franciszkańskich, cech.

Czytaj także:

"Przez siostrę naszą, matkę ziemię"

Swoją drugą encyklikę, "Laudato si" (wł. "Pochwalony bądź") papież Franciszek zatytułował za modlitwą św. Franciszka z Asyżu, za "Pieśnią słoneczną". W pieśni tej znajdziemy m.in. takie zdania:

"Pochwalony bądź, Panie, z wszystkimi swymi twory, przede wszystkim z szlachetnym bratem naszym, słońcem (…). Pochwalony bądź, Panie, przez brata naszego, księżyc, i nasze siostry, gwiazdy. (…) Pochwalony bądź, Panie, przez siostrę naszą, wodę. (…) Pochwalony bądź, Panie, przez siostrę naszą, matkę ziemię".

"Laudato si" to pierwsza w historii Kościoła encyklika w całości poświęcona – jak można się pewnie domyślić już na podstawie powyższych cytatów – kwestiom ekologicznym. "W tej pięknej pieśni św. Franciszek przypomniał, że nasz wspólny dom jest jak siostra, z którą dzielimy istnienie, i jak piękna matka, biorąca nas w ramiona", pisał papież na początku "Laudato si".


Święty Franciszek z Asyżu, fresk Maestro di San Gregorio w opactwie benedyktyńskim w Subiaco. Fot. Wikimedia/domena publiczna Święty Franciszek z Asyżu, fresk Maestro di San Gregorio w opactwie benedyktyńskim w Subiaco. Fot. Wikimedia/domena publiczna

Ekologia i sprawy społeczne

O czym jest ta, jak to określili publicyści, "zielona encyklika" Franciszka?

– Nie jest to tylko diagnoza dewastacji środowiska naturalnego, co w sensie dosłownym rozumiemy jako zagadnienia ekologiczne, ale jest to właściwie diagnoza stanu człowieka dzisiaj żyjącego na tle matki ziemi, na której przecież przyszło mu żyć – komentował w Polskim Radiu o. prof. Witold Kawecki, teolog kultury. – A więc natura z jednej strony i całe piękno stworzenia, jakie Bóg nam zostawił, a z drugiej strony człowiek i jego relacje.


Posłuchaj
12:26 Ważne sprawy - [A]PR1(PCM) 21 czerwiec 2015 08_23_18.mp3 O. prof. Witold Kawecki o encyklice "Laudato si" papieża Franciszka. Audycja z cyklu "Ważne sprawy" (PR, 21.06.2015)

 

Papież Franciszek połączył bowiem w swojej encyklice sprawy ekologiczne z kwestiami społecznymi. W tym: poruszył temat skutków zanieczyszczenia środowiska czy zmian klimatu na życie ludzi, szczególnie tych najbardziej potrzebujących. Tych, którzy cierpią z powodu klęsk żywiołowych, straszliwych susz, powodzi czy z braku dostępu do pitnej wody.

– Ta encyklika jest wołaniem nie tylko o czystość natury i czystość Ziemi, ale jest wołaniem także o to, żeby człowieka nie marginalizować. Żeby każdy człowiek był jednakowo wysłuchany, a zwłaszcza ten ubogi, ponieważ bogaci sobie poradzą – podkreślał o. prof. Witold Kawecki.

"Wszyscy bracia" Franciszka

Innej z encyklik papieża Franciszka – "Fratelli tutti" ("Wszyscy bracia") – również patronuje święty z Asyżu.

"Fratelli tutti napisał św. Franciszek z Asyżu, zwracając się do wszystkich braci i sióstr i proponując im formę życia, mającą posmak Ewangelii. Wśród jego rad chcę podkreślić jedną, w której zachęca do miłości, wykraczającej poza granice geografii i przestrzeni" – tak rozpoczynał swoją trzecią encyklikę Franciszek. I dookreślał dalej: "Ten Święty, znany z miłości braterskiej, prostoty i radości (…) ponownie motywuje mnie do poświęcenia tej nowej encykliki braterstwu i przyjaźni społecznej. Św. Franciszek, który czuł się bratem słońca, morza i wiatru, wiedział, że jest jeszcze bardziej zjednoczony z tymi, którzy tak samo żyją w ciele jak on. Wszędzie rozsiewał pokój i podążał u boku ubogich, opuszczonych, chorych, odrzuconych, ostatnich".

W gronie tych, których według papieża Franciszka – za wskazaniami Ewangelii – należy otoczyć braterską miłością, którym należy pomóc, znaleźli się między innymi uchodźcy. Wypowiedzi Franciszka na ten temat znaleźć można bardzo wiele.

"Wszyscy jesteśmy migrantami"

"W każdym z nich [w uchodźcy – przyp. red.] jest obecny Jezus zmuszony, jak w czasach Heroda, do ucieczki, aby siebie ocalić. Jesteśmy wezwani, by w ich twarzach rozpoznać oblicze Chrystusa głodnego, spragnionego, nagiego, chorego, obcego i więźnia, który jest dla nas wyzwaniem".

"Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25, 35 -36). Te słowa brzmią jak nieustanna przestroga, by w migrancie rozpoznawać nie tylko brata lub siostrę w potrzebie, ale samego Chrystusa, pukającego do naszych drzwi. ("Orędzie Ojca Świętego na 106. światowy dzień migranta i uchodźcy")

"Miłosierny Boże (…), oświeć nas wszystkich jako narody, wspólnoty i poszczególne osoby, abyśmy uznali, że ci, którzy przybywają do naszych brzegów, są naszymi braćmi i siostrami. Pomóż nam dzielić się z nimi błogosławieństwami, które otrzymaliśmy z Twoich rąk, i uznać, że razem, jako jedna rodzina ludzka, wszyscy jesteśmy migrantami, podróżującymi w nadziei ku Tobie (…)". (modlitwa Franciszka na wyspie Lesbos, 16.04.2016)

Z kolei w grudniu 2019 roku podczas spotkaniu z grupą migrantów papież Franciszek opowiadał o tragicznych historiach kryjących się za dwiema kamizelkami ratunkowymi, które otrzymał w darze. Jedna z kamizelek należała do dziewczynki, która utonęła w Morzu Śródziemnym, drugą zaś miał na sobie nieznany migrant, również ofiara morskiej przeprawy w poszukiwaniu lepszego życia.

Papież zdecydował się wówczas na umieszczenie jednej z tych kamizelek na krzyżu, aby "przypominała wszystkim o nienaruszalnym obowiązku ocalenia każdego ludzkiego życia, ponieważ życie każdej osoby jest cenne w oczach Boga". "Pan zapyta nas o to w dniu sądu", przypominał papież.


W tekstach papieża Franciszka na temat migrantów i uchodźców nie brakowało rzecz jasna i podkreślania przyczyn powstawania "przymusowej migracji" – i apeli o wspólne działania nad wyeliminowaniem tych czynników.

"Prześladowania, wojny, zjawiska atmosferyczne i nędza należą do najbardziej widocznych przyczyn współczesnych przymusowych migracji. Migranci uciekają z powodu biedy, ze strachu, z rozpaczy. Aby wyeliminować te przyczyny i tym samym położyć kres przymusowej migracji, potrzebujemy wspólnego zaangażowania wszystkich, każdego zgodnie z jego zakresem obowiązków. Zaangażowania, które zaczyna się od zadania sobie pytania, co możemy uczynić, ale także czego należy zaprzestać. Musimy dążyć do powstrzymania wyścigu zbrojeń, kolonializmu gospodarczego, rabowania cudzych zasobów, dewastowania naszego wspólnego domu. ("Orędzie Ojca Świętego na 109. światowy dzień migranta i uchodźcy")

"Kara śmierci jest niedopuszczalna"

Trzeci z głośnych papieskich punktów nauczania – dotyczący stanowiska Kościoła wobec kary śmierci – wydaje się konsekwencją myśli Franciszka na temat miłosierdzia, przebaczenia, postawy, w której drugi człowiek niezależnie od okoliczności jest świętością.

Papież Franciszek w 2017 roku mówił, że kara śmierci "jest nieludzkim środkiem, który poniża godność człowieka". I dodał: "Nikt nie może być pozbawiony nie tylko życia, ale również możliwości odkupienia moralnego i egzystencjalnego, które z kolei przyniesie korzyść wspólnocie".

W 2018 roku papież wprowadził do "Katechizmu Kościoła katolickiego" zmianę. Biskup Rzymu uznał, że w świetle Ewangelii "kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ wymierzona jest w nietykalność i godność osoby ludzkiej". Wcześniej Kościół dopuszczał najwyższy rodzaj kary, choć w wyjątkowych sytuacjach.

– W swojej korekcie katechizmu Jan Paweł II stwierdził, że jedyną okolicznością stojącą za karą śmierci jest brak możliwości takiego odizolowania winnego, by nie zagrażał innym ludziom. Papież Franciszek mówi teraz właściwie jedną prostą rzecz: dzisiaj nie ma już takiej sytuacji – tłumaczył w Polskim Radiu ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny "Przewodnika Katolickiego".


Posłuchaj
28:40 Szułdrz ok.mp3 Kara śmierci. Kontrowersje wokół decyzji papieża. Mówią: ks. Mirosław Tykfer i Michał Płociński. Audycja Michała Szułdrzyńskiego z cyklu "O wszystkim z kulturą" (PR, 9.08.2018)

 

Źródło: Polskie Radio

Vatican.va, Vaticannews.va/pl