"Nazywajmy zawsze rzeczy po imieniu: zbrodnia jest zbrodnią, ofiara - ofiarą, agresor - agresorem" – zaapelował Tusk, nawiązując do tragicznych wydarzeń sprzed 85 lat, gdy w Moskwie zapadła decyzja o masowej egzekucji polskich jeńców wojennych i cywilów.
Dekret o eksterminacji
5 marca 1940 roku Biuro Polityczne KC WKP(b) pod przewodnictwem Józefa Stalina wydało tajną uchwałę nakazującą wymordowanie polskich jeńców przetrzymywanych w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz polskich więźniów osadzonych przez NKWD na wschodnich terenach II Rzeczypospolitej, anektowanych przez Związek Sowiecki po agresji 17 września 1939 roku.
Na mocy tej decyzji od 3 kwietnia do maja 1940 roku funkcjonariusze NKWD zamordowali prawie 22 tysiące Polaków, z czego 14 700 było jeńcami wojennymi, a 7305 stanowili głównie cywile osadzeni w więzieniach na terenach wcielonych do ZSRR. Ciała pomordowanych grzebano w zbiorowych mogiłach w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Bykowni oraz prawdopodobnie w Kuropatach pod Mińskiem.
Zatajanie prawdy i walka o pamięć
Zbrodnia katyńska została ujawniona światu przez Niemców 13 kwietnia 1943 roku. W odpowiedzi propaganda sowiecka rozpowszechniała fałszywą narrację, obciążając odpowiedzialnością hitlerowskie Niemcy. W krajach komunistycznych, w tym w PRL, przez ponad pół wieku temat Katynia był tabu, a jego poruszanie mogło prowadzić do represji. Mimo to prawda o zbrodni przetrwała dzięki wysiłkom polskiego rządu na uchodźstwie, działalności Radia Wolna Europa oraz przekazowi rodzinnemu i podziemnym publikacjom.
Po upadku komunizmu w 1989 roku prawda o Katyniu zaczęła być oficjalnie badana. W 1990 roku władze ZSRR przyznały, że masowe egzekucje zostały przeprowadzone przez NKWD. W 2000 roku otwarto polskie cmentarze w Katyniu, Miednoje i Charkowie, a w 2012 roku – w Bykowni. Jednak w 2004 roku rosyjska prokuratura wojskowa zakończyła swoje śledztwo, odmawiając uznania zbrodni katyńskiej za ludobójstwo i nie stawiając nikogo przed sądem.
Instytut Pamięci Narodowej kontynuuje śledztwo od 2004 roku, a historycy IPN klasyfikują zbrodnię katyńską jako akt ludobójstwa, wskazując na jej masowość oraz motywy ideologiczne i narodowościowe.
IAR/PAP/PRdZ/dad