To była nominacja za mini serial "Hatfields & McCoys". - Jeśli można tę nagrodę porównać do czegoś, to do festiwalu Camermimage, bo to jest takie miejsce, gdzie spotykają się fachowcy-operatorzy w swoim gronie - mówi Artur Reinhart - gość "Muzycznej Jedynki". Cieszy się z nominacji kolegów, bo jest przyjemnie, że go zauważyli, zwłaszcza, że ASC w zasadzie nagradza tylko swoich członków, a on nie jest członkiem. Więc czuje się podwójnie uhonorowany ta nominacją.
Artur Reinhart opowiada w radiowej Jedynce o kulisach realizacji trzyodcinkowego mini serialu "Hatfields & McCoys", który opowiada o krwawej wojnie dwóch klanów z amerykańskiego Południa. Wojnie, która trwała przez wiele pokoleń i zbierała krwawe żniwo po obu stronach. W Stanach Zjednoczonych serial obejrzało ponad 50 milionów ludzi. - Ten serial był kręcony jak film fabularny, było 90 dni zdjęciowych i gwiazdorska obsada z Kevinem Costnerem i Tomem Berengerem - mówi operator. Popularność mini serialu Artur Reinhart tłumaczy zainteresowaniem Amerykanów swoją historią.
Najtrudniejsze podczas realizacji był ogrom przedsięwzięcia oraz to, że zdjęcia, ze względów oszczędnościowych, kręcono w Rumunii. Bo choć tamtejsze góry udawały góry amerykańskie, to roślinność była inna. - Inne listki, inne drzewa, trzeba było na to uważać. To było dosyć trudne - wyjawia operator.
Teraz Artur Reinhart razem z Dorotą Kędzierzawską zaangażował się w akcję "Polska światłoczuła". Jadą do wschodniej Polski z filmem "Inny świat" o Danucie Szaflarskiej. Film będzie wyświetlany w małych miejscowościach, w których nie ma kina, a podczas i po projekcji twórcy będą dyskutować z widzami na jego temat.
Posłuchaj całej rozmowy, którą prowadziła Joanna Sławińska.
(ag)
Amerykańscy fachowcy docenili polskiego fachowca - Jedynka - polskieradio.pl