Był burmistrzem stolicy, otaczało go gestapo i żołnierze AK
2013-06-20, 23:06 | aktualizacja 2014-09-24, 16:09
- To była okropna praca dla człowieka, który poświęcił całe życie dla dobra kraju, ale wykonywał ją doskonale. W wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku służył jako oficer wywiadu. W biurze w Ratuszu podczas wojny był otoczony oficerami wywiadu AK i gestapo - wspomina syn Juliana Kulskiego, Julian Eugeniusz Kulski.
Posłuchaj
Julian Kulski był przedwojennym wiceprezydentem Warszawy, który na początku okupacji dostał od Niemców propozycję zostania burmistrzem stolicy. Przyjął tę funkcję, ale za zgodą Podziemia. Pełnił podwójną rolę, oficjalnie - administratora, podlegającego okupantowi, konspiracyjnie - polskiego "prezydenta miasta".
Warszawa w Radiach Wolności >>>
W trakcie wojny i później powszechnie uważano go za kolaboranta; faktycznie współdziałał on z rządem londyńskim, m. in. wydając miejskie pieniądze na uzbrojenie Armii Krajowej i zatrudniając AK-owców w Ratuszu. Dostarczał także ogromne ilości oficjalnych formularzy, pomagając legalizować pobyt wielu osób w stolicy. W swoim domu pod Warszawą ukrywał dwie żydowskie rodziny.
Zobacz serwis ”II wojna światowa”>>>
Jego syn, jako 12-latek dołączył do ZWZ, poprzedniczki AK. Zatajając swój wiek zdobył pracę w straży pożarnej stolicy, która była pod komendą samego Stroopa, który dowodził akcją zniszczenia getta . - Raz w roku była parada strażaków. Stroop był podczas niej bardzo dumny, nie wiedział, że prawie wszyscy byli żołnierzami AK - wspomina syn polskiego "prezydenta miasta". Jak dodaje dzięki byciu strażakiem mógł poruszać się po mieście po godzinie policyjnej, co ułatwiało m.in. przenoszenie broni.
Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony Powstaniu Warszawskiemu
Mając 15 lat, walczył w powstaniu warszawskim, był jednym z tych, którzy zostali zmuszeni do walki przed godziną W. Kapitulację wspomina jako wielki dramat. - Byliśmy gotowi na śmierć, ale nie na pójście w niewolę - mówi. Potem znalazł się w obozie, wyzwolonym przez żołnierzy USA. Wyjechał do Stanów Zjednoczonych, a w latach 60. i 70. uczestniczył w potajemnej wywózce z Polski archiwum Kierownictwa Walki Cywilnej. Dokumenty w rękach SB mogłyby posłużyć do szantażowania wielu osób. Teraz przekazał Polsce prywatne archiwum ojca.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Damiana Kwieka, który spotkał się z synem Juliana Kulskiego podczas jego wizyty w Warszawie.
Reportaż w Trójce - słuchaj, kiedy chcesz >>>
gs