rodzice w PolskieRadio.pl (354)

"Usłyszcie nas

Mówi się o nich "trudna młodzież". Zaczyna się zwykle od wagarów i ucieczek z domu. Potem - drobne kradzieże, itp. Trafiają do zakładów poprawczych, gdzie często nie tylko nie resocjalizują się, ale przeciwnie - wchodzą w subkulturę młodocianych przestępców. Większość wini za to, co się stało swoich rodziców.

"Nasze afrykańskie dzieci"

W kwietniu 2004 mija 10 lat od masakr w Rwandzie. Od kilku lat polscy misjonarze prowadzą akcję "Adopcja serca" - rodziny, samotne osoby, szkoły adoptują rwandyjskie dzieci. Co miesiąc na konto organizatorów wpłacają 15 dolarów, które są przeznaczone na naukę i jedzenie dla podopiecznego.

"Adopcja na wieczność"

Młoda pielęgniarka, pracująca w hospicjum dla dzieci, pokochała 2,5-letnią chorą na raka dziewczynkę, pozostawioną w hospicjum przez rodziców. Mimo że przed dzieckiem jest bardzo krótkie życiue, kobieta postanawia ją adoptować. Ten okres wspomina jako najwspanialszy w życiu...

"Nikt mi tak mamy nie zastąpi"

14-letnia Iwona i 19-letnia Milena Horomańskie po śmierci matki, a wcześniej ojca, zostały same. W sądzie toczy się postępowanie o ustalenie opieki nad nieletnią Iwoną. Iwona chce zostać ze starszą siostrą, ale nie wiadomo czy Milena podoła obowiązkom związanym z wychowaniem siostry.

"Czas marzeń, czas spełnień"

Marzył by zostać księdzem i stało się. Z urodzenia jest społecznikiem. Chce służyć ludziom w ich codziennych troskach, pomagać w realizacji ich marzeń. I dzieje się. Ksiądz Stanisław Budyń jest prałatem w parafii polskiej misji katolickiej w Hanowerze. Cenią go wszyscy za jego otwartość, inwencje, świetne pomysły integrujące polonię, za zwykłą ludzką życzliwość. Wokół księdza Budynia gromadzą się dzieci, młodzież i ich rodzice. Wszyscy niezależnie od wyznania, bo "kościół musi łączyć a nie dzielić" - jak mawia ksiądz prałat. Zobacz więcej na temat: budyń dzieci

"Ci wspaniali mężczyźni i piękne kobiety, czyli jak zostać królem i królową"

Reporterka przygląda się wyborom dzicięcych Miss i Mistera Śląska i Zagłebia. Dzieciom towarzyszą rodzice, którzy twierdzą, że nie chodzi o konkurowanie, ale o zabawę. I wszystko idzie dobrze do momentu, gdy dziecko przegrywa w wyborach. Wtedy pojawia się płacz, a zabawa przemienia się w tragedię, nie tylko dla rodziców, ale przede wszystkim dla dzieci. Po reportażu rozmowa z dr Grzegorzem Leszczyńskim, specjalistą od literatury dziecięcej.

"Gorzki smak brauny"

Co trzeci mieszkaniec Siemiatycz pracuje w Belgii. Ale, oprócz dobrych, są i złe strony tej sytuacji: dzieci i młodzież pozostawiane są pod opieką jednego z rodziców, albo tylko babci lub cioci. Mają pieniądze, nie mają nadzoru. Wsiąkają w atmosferę ulicy, gdzie alkohol to nic nowego. Dawno pojawiły się narkotyki, i to te najcięższego kalibru.

rodzice

"Mała sława"

Szczęśliwe miejsce

"Usłyszcie nas

"Nasze afrykańskie dzieci"

"Adopcja na wieczność"

"Nikt mi tak mamy nie zastąpi"

Nikt mi tak mamy nie zastąpi

Bajki o rycerzach

Jakoś leci

Mój dom

Spełniony sen o Sobolewie

Dla ciebie tato

"Czas marzeń, czas spełnień"

Tajemnica matki

"Ci wspaniali mężczyźni i piękne kobiety, czyli jak zostać królem i królową"

Gertruda

"Gorzki smak brauny"

Tryptyk rodzinny, cz. 2