- Ola Rakowicz od dzieciństwa marzyła o zamieszkaniu w USA.
- Jej marzenie się spełniło i od blisko dekady przebywa za oceanem.
- W Czwórce opowiada o tym, jaki jest Nowy Jork i o zderzeniu swoich wyobrażeń z rzeczywistością.
- Od dzieciństwa byłam fanką Stanów i amerykańskich filmów. Ja się na tym wychowywałam. Nie oglądałam bajek, tak jak moi rówieśnicy, ale amerykańskie filmy i dzięki temu też uczyłam się szybciej angielskiego - mówi gość audycji. - Zawsze marzyły mi się te Stany i wołał mnie Nowy Jork. Odłożyłam pieniądze i zaraz po studiach pierwszy raz tam wyjechałam. Dziwnym trafem dwa lata później przeprowadziłam się za ocean z mężem, który dostał tam pracę.
Nowy Jork - zderzenie z rzeczywistością
Ola zamieszkała w Nowym Jorku. Wielkie Jabłko, jak nazywane jest to miasto, postawiło przed nią wiele wyzwań - od najprostszych, jak przetworzone jedzenie czy brak własnej pralki w mieszkaniu, po ogromne odległości - to niestety nie ułatwiało jej życia w Stanach.
- Jeśli chodzi o jedzenie - na początku było bardzo ciężko mi się przyzwyczaić. Wszyscy moi znajomi, którzy przeprowadzają się do Stanów, przez pierwszy rok mają kłopoty żołądkowe, bo jest inna flora bakteryjna. Wszystko jest z GMO, czyli jest genetycznie modyfikowaną żywnością - tłumaczy rozmówczyni Weroniki Puszkar. - Te produkty często są przesłodzone albo solone, mają za dużo tłuszczu. Nawet warzywa w sklepach nie są smaczne. Nie są soczyste i naturalne. Żeby utrzymać zdrową dietę, trzeba kupować specjalnie produkty, które są dużo droższe. Osoby o najniższych dochodach łatwo poznać, bo są po prostu bardzo otyłe. A to dlatego, że taniej sobie kupić hamburgera.
Życie nowojorczyków
Gość audycji zwraca uwagę na olbrzymie nierówności społeczne. Mówi o żyjących "od czeku do czeku" nowojorczykach i bezdomnych, zestawiając ich z finansową elitą.
- Nowy Jork raczej kojarzy z miastem bogatym, bo to, co nakręca jego gospodarkę, to przede wszystkim finanse i nieruchomości. Osoby pracujące w tych sektorach oczywiście mają dużo pieniędzy - zaznacza Ola Rakowicz. - Mogą sobie pozwolić na drogie mieszkania w wieżowcach, jedzą w ekskluzywnych restauracjach, jeżdżą taksówkami itp. To jest jednak niewielki odsetek mieszkańców miasta. Większość żyje w niewielkich, wynajętych mieszkaniach.
Zobacz także:
Nowy Jork - szkoła życia
Ola podkreśla jednak, że jest też mnóstwo plusów. Dziś twierdzi, że "jeśli poradzisz sobie w Stanach, to poradzisz sobie wszędzie". Można nie tylko poznać osoby z wielu kręgów kulturowych. W Nowym Jorku żyje się w ciągłej gonitwie, ale też jest bardzo dużo pracy. Ola statystowała u Woody'ego Allena czy Jennifer Lopez. Udało jej się też być modelką, mimo że w Polsce nie mogłaby tego zawodu uprawiać po trzydziestce.
22:42 CZWORKA/Czwórka do piątej - Nowy Jork 24.01.2024.mp3 O blaskach i cieniach mieszkania w Nowym Jorku opowiada Ola Rakowicz (Czwórka do piątej/Czwórka)
- W Nowym Jorku ciężko jest być bezrobotnym. Jest duże zapotrzebowanie na pracowników. Jest popyt i podaż praktycznie na wszystko, na każdą usługę i na każdy pomysł - zaznacza. - Pod tym względem to niesamowite miasto. Na pewno nie miałabym takich samych możliwości w Polsce czy nawet w Europie. Mam wrażenie, że ta metropolia to prawdziwa szkoła życia.
***
Tytuł audycji: Czwórka do piątej
Prowadzi: Weronika Puszkar
Goście: Ola Rakowicz (autorka profilu Polka w Ameryce)
Data emisji: 24.01.2024
Godzina emisji: 15.15
aw/pj
kor-wm