Sekretarz stanu Marco Rubio, który ogłosił zawarcie porozumienia, podkreślił, że Ukraina przyjęła amerykańską ofertę "natychmiastowego zawieszenia broni", dodając, że „teraz wszystko zależy od decyzji prezydenta Putina”. Prezydent Donald Trump wyraził nadzieję, że Rosja zaakceptuje warunki rozejmu, zapowiadając rozmowy amerykańskich wysłanników z Moskwą. - Mam nadzieję, że prezydent Putin też się na to zgodzi - mówił Trump dziennikarzom.
00:42 13518906_1.mp3 Zmniejszyło się napięcie na linii Waszyngton-Kijów. Podczas rozmów w Arabii Saudyjskiej Ukraina zgodziła się na 30-dniowe zawieszenie broni. Materiał Marka Wałkuskiego (IAR)
Rozmowy w Arabii Saudyjskiej obniżyły napięcie między USA a Ukrainą, a Trump szybko przywrócił zawieszoną wcześniej amerykańską pomoc wojskową. Potwierdził to zastępca szefa kancelarii ukraińskiego prezydenta: "Mam potwierdzenie, że amerykańska pomoc w zakresie bezpieczeństwa została wznowiona". Ukraina liczy także na zaangażowanie europejskich partnerów w dalszych negocjacjach pokojowych i współpracę gospodarczą, szczególnie w zakresie minerałów ziem rzadkich.
Rosjanie sceptyczni
Rosja pozostaje jednak sceptyczna. Cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel Kremla sugeruje, że Putin może mieć trudności z zaakceptowaniem rozejmu bez dalszych gwarancji.
00:43 13519323_1.mp3 Rosja jest sceptyczna wobec ustaleń z Arabii Saudyjskiej. Ukraińsko-amerykańskie rozmowy doprowadziły do zgody Kijowa na 30-dniowy rozejm. Zgodzić się musi na to także Moskwa. Tymczasem pierwsze sygnały płynące z Kremla mówią o tym, że Rosjanie chcą nadal dyktować własne warunki. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy, Konstantin Kosaczow, mówił jasno: "Jakiekolwiek porozumienie dotyczące Ukrainy zostanie przyjęte na warunkach Moskwy, a nie Waszyngtonu". Do Moskwy uda się wysłannik USA Steve Witkoff, aby przekonać Kreml do przyjęcia tej propozycji.
IAR/dad