Donald Trump przez półtorej godziny rozmawiał z Władimirem Putinem o wojnie na Ukrainie. Amerykański prezydent ocenił rozmowę jako "owocną" i podkreślił, że obie strony zgodziły się na pilne rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Trump zapowiedział, że jego zespoły dyplomatyczne niezwłocznie rozpoczną rozmowy z rosyjskimi negocjatorami, aby "powstrzymać miliony ofiar śmiertelnych".
00:44 13468024_1.mp3 Koniec dyplomatycznej izolacji Putina. Prezydent USA Donald Trump zadzwonił wczoraj do prezydenta Rosji i uzgodnił rozpoczęcie negocjacji pokojowych w sprawie Ukrainy. Materiał Marka Wałkuskiego (IAR)
Według rzecznika Kremla, Dmitrija Pieskowa, rozmowa dotyczyła także wymiany obywateli Rosji i USA oraz planowanego spotkania Trumpa i Putina. Prezydenci mieli się zgodzić na organizację rozmów zarówno w Moskwie, jak i Waszyngtonie. "Prezydent Putin dąży do zakończenia wojny. To dobrze" – powiedział Trump. W komunikatach Kremla pojawiło się jednak stwierdzenie o konieczności usunięcia "pierwotnych przyczyn" konfliktu, co według niezależnych analityków oznacza nacisk Moskwy na demilitaryzację Ukrainy i wycofanie sił NATO z Europy Wschodniej.
Trump zapewnia Zełenskiego o pokoju
Godzinę po rozmowie z Putinem, Trump zadzwonił do Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Ukrainy określił rozmowę jako "znaczącą" i poinformował, że dotyczyła ona możliwości osiągnięcia pokoju oraz współpracy ukraińsko-amerykańskiej, w tym w zakresie technologii wojskowych, takich jak produkcja dronów.
00:44 13468131_1.mp3 Nad Dnieprem panują minorowe nastroje po wczorajszej rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Materiał Pawła Buszki (IAR)
Zełenski zapewnił, że rozmowa dotyczyła także kroków mających "powstrzymać rosyjską agresję i zapewnić trwały pokój". Jednak zdaniem wielu ukraińskich komentatorów, kolejność rozmów i ich treść budzą niepokój. Jak zauważył Witalij Portnikow, ukraiński publicysta, "rozmowy zaczynają się od Rosji, co może oznaczać, że Ukraina będzie pomijana jako równorzędny partner".
Krytyka w USA: "prezent dla Putina"
Rozmowa Trumpa z Putinem i słowa szefa Pentagonu, Pete’a Hegsetha, który odrzucił możliwość przystąpienia Ukrainy do NATO, zostały szeroko skrytykowane w Stanach Zjednoczonych. Eksperci ds. bezpieczeństwa narodowego ocenili te działania jako "prezent dla Putina" jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji. Amerykański biznesmen i krytyk Putina, Bill Browder, stwierdził, że na Kremlu "strzelają korki od szampanów".
00:44 13468092_1.mp3 Kreml nie jest skory do kompromisów w kontaktach z Ukrainą i Zachodem - uważają analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Analitycy wojskowi z Instytutu Badań nad Wojną zwrócili uwagę na retorykę Putina, który wciąż próbuje narzucać swoje warunki, podkreślając konieczność neutralności Ukrainy i wycofania NATO z Europy Wschodniej.
Niezależni komentatorzy: "Ukraina jako karta przetargowa"
Zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji niezależni komentatorzy nie kryli obaw. Ukraińscy eksperci podkreślali, że decyzje o losach ich kraju mogą zapaść ponad ich głowami, co grozi narzuceniem Kijowowi niekorzystnych rozwiązań. "Donald Trump dał jasno do zrozumienia, że można prowadzić rozmowy o Ukrainie, bez Ukrainy" – powiedział rosyjski politolog Iwan Preobrażeński. Z kolei były mistrz świata w szachach i rosyjski opozycjonista Garri Kasparow ostrzegł, że negocjacje bez udziału Europy mogą prowadzić do niebezpiecznych precedensów w regionie.
00:46 13468496_1.mp3 Donaldowi Trumpowi bardziej zależy na kontaktach z Rosją, niż z Ukrainą. Tak oceniają wczorajszą rozmowę prezydenta Stanów Zjednoczonych z Władimirem Putinem rosyjscy komentatorzy niezależni. Więcej na ten temat Maciej Jastrzębski (IAR)
Część niezależnych rosyjskich analityków wskazywała, że nawet jeśli Putin zgodzi się na negocjacje, nie zrezygnuje z imperialnych ambicji. Ich zdaniem, Kreml dąży do umocnienia kontroli nad Ukrainą oraz innymi byłymi republikami ZSRR, a także osłabienia NATO.
Polska: wsparcie dla Ukrainy pozostaje niezmienne
Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, przebywający na spotkaniu Trójkąta Weimarskiego w Paryżu, zapowiedział, że Polska będzie kontynuować wsparcie dla Ukrainy. - Nie możemy pozwolić, aby Ukraina była kartą przetargową w rozmowach mocarstw. Polska będzie nadal naciskać na zwiększenie sankcji wobec Rosji oraz na wsparcie militarne dla Ukrainy - oświadczył Sikorski.
Szef polskiej dyplomacji zwrócił też uwagę na konieczność zwiększenia zaangażowania Europy w obronność. - Nie ma lepszych gwarancji bezpieczeństwa naszego kontynentu niż bliska współpraca transatlantycka, ale Europa powinna robić coraz więcej dla własnej obrony - podkreślił.
PRdZ/IAR/dad