Elektroniczny (nie)debiut Sophie Coal. "Otworzyła się klapka w moim sercu"

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2025 18:00
- Po prostu byłam w trochę innych strefach tego rynku muzycznego. W ostatnich latach pojawił się pomysł na Sophie Coal, ponieważ otworzyła się klapka w moim sercu do muzyki elektronicznej - wyjaśnia w Czwórce Sophie Coal, czyli Aleksandra Węglewicz. Niekojarzona dotychczas z muzyką elektroniczną wokalistka i autorka tekstów pod koniec stycznia wydała utrzymaną w tym klimacie EP-kę "Jenga".
Sophie Coal była gościnią Adama Smolarka
Sophie Coal była gościnią Adama SmolarkaFoto: Adam Świetlicki/Polskie Radio

O odkrywaniu swojej miłości do muzyki elektronicznej, jej rosnącej popularności na scenie muzycznej i wspomnianej już "Jendze" Sophie Coal opowiedziała w "Audycji słowno-muzycznej".


Posłuchaj
15:39 CZWORKA (mp3) 2025_02_06-13-14-00.mp3 Elektroniczny (nie)debiut Sophie Coal. "Otworzyła się klapka w moim sercu" (Audycja słowno-muzyczna/Czwórka)

 

Stopniowa miłość i mieszanie gatunków

Do tej pory Aleksandra tworzyła i kojarzona była bardziej z klimatami soul czy pop. Pomysł na Sophie Coal narodził się jednak już kilka lat temu. - Na początku, tak nieśmiało, zaczynałam z Manoidem. To były takie pierwsze kroki, pierwsze próby podchodzenia do tej muzyki elektronicznej - opowiada artystka.

- Wydaje mi się, że w ogóle muzyka skręciła w elektroniczną stronę. Gatunki już mocno się mieszają. Kiedyś była wyraźna granica między rockiem i alternatywą czy techno i RnB. Teraz to wszystko się przenika; jest neo soul albo elektroniczny soul. Jest masa gatunków, które przenikają się między sobą. Wydaje mi się, że to była naturalna ścieżka tego mojego zainteresowania. Nie powiem, że odchodzi się od grania na żywych instrumentach, ale elektronika bardzo mocno wchodzi w rynek - ocenia rozmówczyni Adama Smolarka.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Sophie Coal (@sophiecoal)

Sophie Coal: Staram się otwierać

W pracach nad EP-ką z Sophie Coal współpracowali, od strony producenckiej i muzycznej, między innymi grupa SARAPATA, pjøtr czy wspomniany już Manoid. Jak jednak zaznacza artystka, to nie koniec listy; na pozostałe nazwiska będzie trzeba jeszcze poczekać.

Ponadto swój wkład w warstwę dźwiękową miała również sama Sophie Coal. - Staram się otwierać. Mam nadzieję, że to będzie sobie ewoluowało i będę mogła więcej grać oraz zajmować więcej przestrzeni muzycznej. Na szczęście mam bardzo mocny producencki skład, to niesamowici muzycy. Ale jest chęć na danie od siebie troszkę więcej - przyznaje gościni Czwórki.

Źródło: Sophie Coal/YouTube

"Jenga" - elektroniczny debiut Sophie Coal

EP-ka "Jenga" ukazała się 31 stycznia. Jak przyznaje jej twórczyni, projekt był dla niej próbą zmierzenia się z pisaniem tekstów. Przy tej okazji zaznacza też, że pisanie piosenek po polsku wbrew pozorom jest trudne. - W angielskim można sobie na więcej pozwolić w Polsce i na świecie. Łatwiej jest napisać piosenkę o niczym, ale taneczną i świetnie brzmiącą. Jak napiszesz po polsku piosenkę o niczym, to wszyscy to zauważą - tłumaczy rozmówczyni Adama Smolarka.

Zobacz także

***

Tytuł audycji: Audycja słowno-muzyczna

Prowadzi: Adam Smolarek

Gościni: Sophie Coal

Data emisji: 06.02.2025

Godzina emisji: 13.14

qch

Czytaj także

Bass Astral rusza w trasę "Tour de Balans"

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2025 20:55
W tym tygodniu na YouTube pojawi się nagranie z sesji live artysty, nagranej w październiku, podczas secret party we Wrocławiu. 
rozwiń zwiń